Witam !

Z myślą o prowadzeniu bloga zmagałam się chyba kilka lat obserwując blogi innych i wyobrażając sobie jak mógłby wyglądać mój własny. Nadszedł ten czas, że powiedziałam sobie : ok, zaczynaj !
No i jestem :)
Pierwszy wpis będzie związany z dietą bezglutenową, która panuje u mnie w domu.
W związku z tym, że mój mąż dopiero od kilku lat nie toleruje glutenu byliśmy zmuszeni zmienić nawyki w naszej kuchni.
Początki nie były łatwe, bo GLUTEN JEST WSZĘDZIE, ale z biegiem czasu jest coraz lepiej i łatwiej.
Dzisiaj przedstawię Wam przepis na pyszny bezglutenowy tort tiramisu.
Dodam, że pierwszy raz w życiu robiłam torta, więc moja ekscytacja po tym jak mi wyszedł jest ogromna :)
Chyba każdy kto próbował wypieków bez glutenu wie, że wcale nie jest to łatwa sprawa bo albo ciasto nie wyrasta, albo jest jak kamień itd.
Takie przygody też przechodziłam przy próbie upieczenia pieczywa, niestety bezefektywnie.
Zazwyczaj w przepisach są użyte jakieś niestworzone jak dla mnie składniki, w tym tego nie ma, są zwykłe, ogólnodostępne.

Tort Tiramisu 


Składniki :

Ciasto

25 dag mąki bezglutenowej (ja użyłam tej dedykowanej do wypieków ciast)
6 jajek
3/4 szklanki cukru
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1 szkl wystudzonej mocnej kawy rozpuszczalnej
4 łyżeczki likieru amaretto (ja użyłam whisky, którą akurat miałam w domu)
kakao deserowe do posypania tortu
masło do wysmarowania tortownicy

Krem 

50 dag serka mascarpone
20 dag schłodzonej śmietanki 30 %
20 dag cukru
4 żółtka

Przepis: 

Mąkę przesiać, wymieszać z sodą oczyszczoną. Żółtka utrzeć z cukrem na gładką masę. Wsypać powoli mąkę, wciąż ucierając. Na koniec dodać białka ubite na sztywną pianę i delikatnie wymieszać. Ja musiałam dodać część białek w trakcie dodawania mąki bo ciasto zrobiło się tak gęste, że mikser nie wyrabiał. Następnie ciasto przelać do wysmarowanej masłem tortownicy. Piec 40 min w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni. Biszkopt wystudzić.

Przygotować krem. Utrzeć żółtka z 1/2 cukru na puszystą masę, a następnie dodawać po 1 łyżeczce serka mascarpone i mieszać łyżką lub mikserem na najniższych obrotach. Śmietankę ubić z resztą cukru i delikatnie wymieszać z masą serową.

Kawę wymieszać z likierem. Biszkopt przeciąć w poprzek na 2 blaty równej grubości. Spód nasączyć 1/2 kawy, posmarować kremem, przykryć drugim blatem, nasączyć go resztą kawy, posmarować pozostałym kremem. Ciasto wstawić do lodówki na 2 -3 godz., aby krem stężał. Przed podaniem oprószyć kakao.

Mała rada co do biszkoptu, mi wyrósł na tzw. jajko więc musiałam ściąć wierzchołek żeby nasączyć górny blat, do tego zrobiła się na nim skórka przez którą kawa ciężko wsiąkała. Następnym razem spróbuję odwrócić biszkopt, wtedy u góry będę miała ładną, płaską powierzchnię.




Życzę smacznego :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Krwista czerwień i czarne kropki

Schab z kieszonkami